Uśmiechnięte dzieci na fotografiach

Kochany fotografować dzieci. Czy zrobimy lepsze, czy też gorsze zdjęcie mamy pewność, że nasze dziecko wyszło na nim idealnie. Dzieci są po prostu bardzo fotogeniczne. Zawsze jednak coś możemy poprawić w naszych zdjęciach. Nie wiadomo dlaczego, w naszym przekonaniu zdjęcia dzieciom należy robić bardzo dobrym i drogim aparatem. Jednym z pierwszych wydatków, jakie dumny tata dokonuje po narodzinach dziecka jest właśnie aparat fotograficzny. Im większy i droższy – tym lepiej. To poważny błąd. Aparat, który kupujemy, by robić zdjęcia maluchom może być średniej jakości, ważniejsze jest, by był lekki i szybki. Fotografowanie dzieci to ułamek sekundy, chwila. Nie mamy czasu na zaznajamianie się ze skomplikowaną obsługą i wykorzystywanie wszystkich właściwości aparatu, kiedy mamy dziecko. Warto taki aparat cały czas mieć przy sobie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się okazja, by zrobić dobre zdjęcie. Odpada więc ciężka lustrzanka, którą trzeba wszędzie nosić ze sobą. Lepiej wybrać aparat mniej skomplikowany. Poza tym można się było nie raz przekonać, że fascynujące zdjęcie można zrobić nawet aparatem telefonicznym. W końcu nie chodzi o to, by zdjęcia były perfekcyjnej jakości, ale o to, by pokazywały dziecko w różnych momentach życia. Utrwalały chwilę. Fotografie dzieci małych są bardzo naturalne. Rodzice nie mogą przecież skłonić noworodka, by się zatrzymał, odwrócił, uśmiechnął. Niestety, kiedy dziecko jest już starsze, bardzo często prosimy, by się zatrzymało i uśmiechnęło. Nie wiadomo właściwie dlaczego, polscy rodzice mają prawdziwą obsesję na temat tego, by dziecko uśmiechało się na zdjęciu. A ono czasami po prostu nie ma takiej chęci i nastroju. Jeśli go zmuszamy do pozowania, najczęściej robi jakiś grymas wychodzący bardzo sztucznie na zdjęciu. A przecież można dziecku pozwolić być naturalnym: smutnym, zadumanym, rozzłoszczonym, złym. To jest właśnie to, co powinniśmy fotografować: naturalność, a nie mieć w swojej kolekcji dziesiątki fotografii dzieci z minami skrzywionymi w nienaturalny sposób. Aparat trzeba brać ze sobą wszędzie. Pozwoli to zrobić ciekawe zdjęcia w nietypowych sytuacjach. Ma to również tę zaletę, że dziecko przyzwyczaja się do stałej obecności aparatu i w swoich odruchach przy fotografowaniu jest bardziej naturalne. Aparat przestaje być dla niego czymś nowym, jest stałym elementem jego spacerów, zabawy, wycieczek. Oczywiście nie zawsze robimy zdjęcia dzieciom, które znamy. Może się zdarzyć, że przyjaciele, znajomi poproszą nas o zrobienie zdjęć ich dzieciom. Na początku zawsze trzeba odrobinę czasu przeznaczyć na ich poznanie, dopiero potem utrwalać je na zdjęciu. Profesjonaliści podkreślają, że ważną rzeczą jest odpowiednia kompozycja zdjęć, jeśli chcemy utrwalić coś więcej poza samym dzieckiem. Kompozycja jest na przykład ważna podczas domowych uroczystości, kiedy chcemy pokazać okazję z jakiej się odbywa, gości, oddać nastrój. Ujęcie samej postaci dziecka wymaga od nas fotografowania na poziomie jego oczu. Wtedy zdjęcie jest odpowiednio wykadrowane. Dobrym pomysłem jest robienie zdjęć grupie dzieci. Wcześniej czy później zajmują się one same sobą, co pozwala nam uchwycić autentyczność chwili. Robimy setki zdjęć i zachwycamy się nimi wszystkimi. Dodatkowo zmuszamy niejako całe otoczenie do tego, by podziwiali dwieście dziewięćdziesiąte szóste zdjęcie naszego dziecka z wakacji. To poważny błąd. Technika fotograficzna pozwala na robienie bardzo wielu zdjęć, ale starajmy się wybrać tylko te najlepsze, oddające nastój chwili lub opisujące konkretna sytuację. To będzie zdecydowanie lepsza pamiątka niż setki zdjęć nijakich.

No Comments, Be The First!